Radzyń Podlaski. Okradł pijanego współbiesiadnika

W sylwestrowe popołudnie grupa ludzi postanowiła rozpocząć zabawę, jej finał miał miejsce na komendzie policji.
Po godzinie 17 do dyżurnego radzyńskiej komendy zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że został okradziony. – Z jego relacji wynikało, że do zdarzenia doszło, gdy spożywał alkohol z nieznanymi mu osobami. Wówczas z kieszeni kurtki zginęło mu 50 złotych, telefon komórkowy, zegarek oraz karta bankomatowa. Kiedy policjanci dotarli pod adres zgłaszającego, potwierdzili zgłoszenie – relacjonuje Barbara Salczyńska z radzyńskiej policji.

W rozmowie z poszkodowanym i jego znajomymi, z którymi pił alkohol, mundurowi ustalili prawdopodobnego sprawcę kradzieży. Okazał się nim 20- letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego. Pod wskazanym przez świadków adresem w kieszeni kurtki 20- latka znajdował się ukradziony wcześniej zegarek oraz karta bankomatowa. Młodzieniec został zatrzymany do wyjaśnienia.

W pierwszy dzień nowego roku młody mężczyzna usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Co ciekawe, po wykonanych czynnościach 20-latek z policyjnego aresztu trafił do zakładu karnego, bo poszukiwany był do odbycia kary.