Alfa po 11. kolejkach zamyka ligową tabelę, bez zdobyczy punktowej. W niedzielę (godz. 17) radzynianie zmierzą się na wyjeździe ze SPAR-em AZS-em Politechniką Rzeszów, zajmującym piątą lokatę z dorobkiem 16 oczek. - O punkty nie będzie łatwo, ponieważ rzeszowianie również walczą o uniknięcie degradacji - wyjawia Wierzchowski.
We wtorek zespół z Radzynia Podlaskiego przegrał przed własną publicznością z Silesią Miechowice 1:3, a Politechnika pokonała na wyjeździe Energię-Manekin Toruń 3:0. - Nie mieliśmy szans z dobrze dysponowanym rywalem - wyjawia Wierzchowski. - Zespół z Rzeszowa był po prostu lepszy.
Ale warto dodać, że po raz kolejny w szeregach Alfy dobrze zaprezentował się Łukasz Nadolski, wygrywając kolejny mecz. - Łukasz zaczął punktować, ale szkoda, że tak późno. Liczyłem, że od początku rozgrywek będzie naszym silnym punktem. Jednak pamiętajmy, że wcześniej brakowało mu doświadczenia i ogrania z silniejszymi przeciwnikami. Gdyby teraz miał szansę zagrać dwa mecze, jestem przekonany, że wywalczylibyśmy pierwsze punkty w sezonie - dodaje trener Alfy.
Wierzchowski liczy, że w Rzeszowie nastąpi przełamanie jego zespołu. - Paweł Platonow jeden z liderów Politechniki bierze udział w mistrzostwach Białorusi. Może akurat w meczu z nami będzie miał kryzys. Jest w dobrej formie, ale niemożliwe jest żeby ją utrzymać przez cały sezon - kończy Wierzchowski.
Pierwotnie mecz miał się odbyć we wtorek, ale Platonow i Anton Sopelau, zawodnik Alfy także Białorusin będą reprezentować swój kraj na międzynarodowych turniejach, dlatego mecz przyśpieszono.
19 lutego Alfa podejmie u siebie zespół z Torunia, a dzień później zagra awansem mecz ostatniej kolejki rundy rewanżowej z Kolpingiem w Jarosławiu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?