Zachwycający spektakl na niebie w Pleszewie. Zorza Polarna w Wielkopolsce była zjawiskowa. To wydarzenie raz na kilkadziesiąt lat

Już wczesnym rankiem, w piątek 10 maja można było dostrzec ekscytację amatorów fotografii z Pleszewa i okolic, którzy nie mogli doczekać się wieczora. Wszystko z powodu zbliżającej się burzy geomagnetycznej spowodowanej wybuchami na słońcu, czyli tzw. zorzy polarnej.

- Jeśli tylko możecie - wyruszajcie w teren. Nie przejmujcie się chmurami!!! Taka noc zdarza się raz na kilkadziesiąt lat!- pisał na Facebooku Karol Wójcicki, który prowadzi stronę "Z głową w gwiazdach".

Faktycznie w nocy z piątku na sobotę niebo nad Pleszewem mieniło się rozmaitymi barwami. To nieprawdopodobnie zachwycające zjawisko. Takie, które na długi czas zapada w pamięć. Nic więc dziwnego, że wielu mieszkańców Pleszewa oraz Wielkopolski chciało utrwalić ten widok i na widok zorzy zaczęło wyciągać swoje aparaty i telefony komórkowe.

Zorza polarna jest wywołana wzmożoną aktywnością Słońca - burzami słonecznymi. Kiedy do Ziemi dotrą wyrzucone ze Słońca wysokoenergetyczne cząsteczki i zostaną wychwycone przez ziemskie pole magnetyczne, wówczas można zauważyć zorzę polarną.

Burze słoneczne rozpoznaje się po ciemnych plamach widocznych w zewnętrznej części atmosfery Słońca. Są na tyle duże, że słoneczny wiatr może wydostać się przez nie i dotrzeć aż do kuli ziemskiej, pod warunkiem, że dziura jest skierowana w stronę Ziemi. Do Ziemi docierają wyrzucone ze Słońca wysokoenergetyczne cząsteczki. Zostaną wychwycone przez ziemskie pole magnetyczne, czego efektem będzie m.in. świecenie górnych warstw atmosfery w okolicach biegunów magnetycznych.