Cała sytuacja miała miejsce w piątek w Radzyniu Podlaskim, w okolicach rzeki Białka. Trzej mieszkańcy Radzynia Podlaskiego i gminy Radzyń w wieku 29-40 lat podeszli do dwóch nastolatków i grozili pobiciem. Potem ukradli chłopcom telefon komórkowy, słuchawki oraz bluzę sportową warte 160 zł. Poszkodowani nie zadzwonili na policję, bo się bali. Na miejscu pojawił się jednak patrol. Policjanci przyjechali tu w zupełnie innej sprawie, ale szybko zorientowali się co się stało i wypytali chłopców od zdarzenie.
Sprawcy rozboju znaleźli się szybko. Nad rzeką stało dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisowi. Na widok policjantów rzucili się do ucieczki. Pościg nie trwał długo. Po paru minutach złodzieje siedzieli już w radiowozie. Trzeciego uczestnika rozboju też wkrótce udało się ustalić.
Mundurowi odzyskali wszystkie skradzione przedmioty łącznie z telefonem, który sprawcy zdążyli już sprzedać. Za "zarobione" pieniądze chcieli kupić alkohol. W chwili zatrzymania wszyscy byli pijani.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty i przyznali się do winy. Przestępstwo rozboju zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?