Niedzielnego przedpołudnia pan Tomasz, jadąc samochodem z kolegą, postanowił sprawdzić, czy lesie, w pobliżu jego domu pojawiły się już grzyby. Wtedy z krzaków coś wyskoczyło. Pan Tomasz twierdził, że był to wilk. - Bestia zaczęła atakować, próbując ugryźć mężczyznę w brzuch. Silny budowlaniec chwycił ją obiema rękami, a potem z całej siły zdzielił pięścią w łeb. Intruz nie odpuścił, próbując gryźć w łokieć. Wtedy do akcji wkroczył kolega Tomasza Rosłańca. Wybiegł z auta, chwycił kij i odgonił czworonoga. Potem mężczyźni schowali się w samochodzie. Zrobili to w ostatniej chwili, bo z krzaków wybiegły trzy kolejne wilki - czytamy w „Fakcie".
O całej sytuacji został powiadomiona Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie. - Dostaliśmy informację, że mężczyzna został pogryziony przez wilki. Sprawa została '„rozdmuchana" przez ogólnopolskie media - mówił nam Paweł Duklewski, rzecznik prasowy.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zasięgnęła opinii naukowców, którzy zgodnie orzekli, że to nie wilk zaatakował grzybiarza.
Podobne wyjaśnienie pojawiło się na stronie facebook Stowarzyszenie dla Natury „Wilk": - W związku z medialnymi doniesieniami (m.in. w Fakcie i Super Expresie) o rzekomym ataku wilka na mieszkańca gminy Kłoczew (województwo lubelskie) informujemy, że przeprowadziliśmy z poszkodowanym rozmowę, której celem było ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia. Obejrzeliśmy też zdjęcie ran, jakie poszkodowany odniósł, opublikowane ww. czasopismach. Analizując odpowiedzi pana Tomasza Rosłańca na zadane przez nas szczegółowe pytania, a także relację ze zdarzenia, którą nam przekazał podczas rozmowy, opierając się na naszym ponad dwudziestoletnim doświadczeniu w badaniach terenowych nad wilkami, znajomości budowy i behawioru tych zwierząt, jednoznacznie stwierdzamy, że nie został on zaatakowany przez wilka - czytamy.
Choć populacja wilka rośnie, to są to zwierzęta, które z natury raczej unikają człowieka. - Nie było żadnych zgłoszeń dotyczących ataku. Nie mówię w przeciągu ostatnich 2-3 lat, ale w ostatnim dziesięcioleciu - mówi Duklewski. Jednocześnie nie jest też tak, że te zwierzęta nie podchodzą pod domostwa. - W 2020 roku mieliśmy 3 zgłoszenia szkód, które zostały wytworzone przez wilki. Jedno z nich zostało wycofane, a za pozostałe dwa poszkodowani dostali odszkodowanie w sumie ponad 5 tys. złotych - informuje rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.
- Używali ich nasi dziadkowie i rodzice. Skarby PRL-u mogą być Twoje!
- Moda po lubelsku. Czy lublinianie znają się na modzie? Zobacz codzienne stylizacje
- Wybory Miss Chmielaków 2021. Poznaj kandydatki
- Czy Magda Gessler odmieniła los tych lubelskich restauracji? Sprawdziliśmy
- „Mamy to, mamy 9 mln zł!” Armia Niny dziękuje i świętuje
- W tych miejscach Lublina może być niebezpiecznie. Zwłaszcza po zmroku!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?