Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po świątecznym obiedzie udali się na Arenę Lublin. Zdjęcia kibiców z meczu Motor Lublin – GKS Tychy [ZDJĘCIA]

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Poniedziałkowe spotkanie było dla Motoru pierwszym pod wodzą Mateusza Stolarskiego, który zastąpił Gonçalo Feio. Portugalczyk złożył dymisję 16 marca, po wyjazdowej porażce 1:2 ze Stalą Rzeszów)
(Poniedziałkowe spotkanie było dla Motoru pierwszym pod wodzą Mateusza Stolarskiego, który zastąpił Gonçalo Feio. Portugalczyk złożył dymisję 16 marca, po wyjazdowej porażce 1:2 ze Stalą Rzeszów) Wojciech Szubartowski
Fortuna 1. Liga. Niemal sześć tysięcy kibiców (5989) w Poniedziałek Wielkanocny udało się na Arenę Lublin, aby obejrzeć mecz Motoru z GKS-em Tychy. Spotkanie dwóch walczących o awans drużyny zakończyło się remisem 1:1.

Pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu gospodarzy, którzy swoją przewagę udokumentowali w 32. minucie. Z głębi pola dośrodkowywał Marcel Gąsior, piłkę w polu karnym rywali zgrywał Arkadiusz Najemski, a do pustej bramki wbił ją Sebastian Rudol. Dla 29-latka był to pierwszy od przeszło miesiąca mecze w wyjściowej jedenastce żółto-biało-niebieskich.

Miejscowi tuż przed przerwą mieli jeszcze okazję, aby podwyższyć prowadzenie, ale strzał piętą Piotra Ceglarza instynktownie odbił Maciej Kikolski.

– Jestem bardzo dumny z zespołu, z energii i pasji, jakie prezentował w pierwszej połowie spotkania. Myślę, że jest to kierunek, w którym powinniśmy podążać. Miałem wrażenie, że widziałem odważnych piłkarzy Motoru, którzy chcą wygrać i do tego dążą. Tego też bym sobie życzył w kolejnych spotkaniach – komentuje, debiutujący w roli pierwszego trenera Motoru, Mateusz Stolarski.

Po zmianie stron tak dobrze już nie było. Dziesięciu minut potrzebowali goście, aby wyrównać stan rywalizacji. W 55. minucie Kacpra Rosę pokonał Mateusz Radecki, a cała akcja była podobna do tej, po której przed przerwą prowadzenie objął Motor. Z tym że tyszanie byli jeszcze bardziej efektowni.

– Początek drugiej połowy to coś, nad czym musimy pracować. Przespaliśmy ten moment, co wykorzystał GKS. Mimo to dalej chcieliśmy wygrać i ostatnie 15-20 minut było już zdecydowanie lepsze. Mieliśmy swoje sytuacje. Szkoda, że nie udało nam się ich wykorzystać – żałuje trener Motoru.

Najlepsza nadarzyła się w 90. min spotkania. Sam na sam z Kikolskim znalazł się rezerwowy tego dnia Kacper Śpiewak. Górą był jednak golkiper drużyny z Tychów.

Zarówno Motor jak i GKS nie wygrały czwartego meczu z rzędu. Lublinianie są na szóstym (41 punkty), a tyszanie na trzecim miejscu w stawce (42).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po świątecznym obiedzie udali się na Arenę Lublin. Zdjęcia kibiców z meczu Motor Lublin – GKS Tychy [ZDJĘCIA] - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto